Ministerstwo Finansów planuje w niedalekiej przyszłości wprowadzić kolejny mechanizm uderzający w branżę paliwową
Proponowane zmiany w prawie zakładałyby odebranie uprawnień przewoźnikowi, który został wielokrotnie przyłapany na korzystaniu z paliwa pochodzącego z nielegalnego źródła. Celem zmian jest oczywiście walka ze szarą strefą i ukrócenie nielegalnego obrotu, który generuje znaczące straty dla budżetu Państwa z tytułu akcyzy.
Do najpopularniejszych wykroczeń w tym zakresie jest stosowanie oleju opałowego do napędzania pojazdu – co jednak w wielu przypadkach jest traktowane jako wykroczenie, a wysokość ewentualnych kar i mandatów nie jest na tyle dotkliwa aby przeciwdziałać tym praktykom.
Transport drobnicowy z Mat Logistic – sprawdź
Dobra opinia przewoźnika
W Polskim systemie prawnym nie funkcjonuje jednak mechanizm pozwalający bezpośrednio na odebranie zezwolenia na wykonywanie przewozów. Realnie przewoźnik musi nie spełniać konkretnych wymogów koniecznych do otrzymania takiego dokumentu. O ile w przypadku polskiego systemu prawnego takie regulacje mogą zostać zaostrzone – to przed wejściem ich w życie konieczne będzie uzyskanie zgody Komisji Europejskiej.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że ostrzejsze prawo objęłoby jedynie polskich przewoźników i kierowców. Transporty zagranicznych firm nie można pozbawić zezwoleń, ze względu iż nie ma mechanizmów pozwalających na wymianę informacji w tym zakresie i sankcjonowanie tego typu zdarzeń w innych krajach.
Przedstawiciele branży transportowo-logistycznej określają pomysł Ministerstwa Finansów jako „radykalny”. Próba uderzenia w nielegalny handel paliwem za pośrednictwem (i kosztem) firm przewozowych może mieć negatywny wpływ na rynek bez przełożenia na wymierne zyski budżetu. O ile nie mówi się jeszcze o żadnych konkretnych propozycjach ustaw i rozporządzeń – istnieje duże prawdopodobieństwo, że takie projekty wkrótce zostaną przedstawione opinii publicznej.