Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) jasno dał do zrozumienia, że w obecnym brzmieniu Kodeksu Pracy nie zezwala się na samodzielne kontrole stanu trzeźwości pracowników.
Badanie i pozyskiwanie danych wrażliwych
Dotychczas częstą praktyką w wielu firmach były wyrywkowe kontrole stanu trzeźwości (przeprowadzane po wyrażeniu zgody pracownika). Jednak zmiany jakie do Kodeksu Pracy wprowadziło RODO uniemożliwia takie praktyki.
Obecność i zawartość alkoholu w organizmie pracownika mogą być uznane za dane wrażliwe, a ich przetwarzanie jest ściśle obwarowane przepisami. Najważniejszym z nich jest kwestia wyrażenia zgody pracownika. Bowiem przetwarzanie takich danych jest możliwe tylko wtedy, gdy ich przekazanie nastąpiło z inicjatywy pracownika. Oznacza to, że pracodawca nie może wystąpić o wyrażenie takiej zgody do pracownika.
Badanie stanu trzeźwości nie może być też uzasadnione tak jak dotychczas jako:
- monitorowanie pracy pracowników,
- zapewnienie bezpiecznych warunków pracy,
- czy też uzasadniony interes pracodawcy
Co do podpunktu ostatniego zdania są podzielone. Uzasadnionym interesem pracodawcy jak najbardziej może być kwestia zapewnienia bezpieczeństwa na terenie zakładu pracy czy też jak w przypadku branży transportowej – także w ruchu drogowym. Jednak należy najpierw przeprowadzić test równowagi porównujący wzajemne interesy pracodawcy i pracownika, którego miałaby dotyczyć kontrola. Nie zawsze jednak ten sposób jest rozpatrywany jako wystarczająca przesłanka do kontroli.
UODO podkreśla, że dla branż takich jak transport czy budownictwo (gdzie trzeźwość pracowników jest szczególnie wymagana) powinna nastąpić nowelizacja przepisów, która da pracodawcom solidne podstawy do przeprowadzania kontroli, a nie tylko przesłanki, w dodatku różnie interpretowane.